William Turner
The Fighting Temeraire tugged to her last berth to be broken up
1839
Ostatniaś, wieczerzo, gdy na brzeg wyciągnięta
Okrętem już martwym; szkielet-załoga
Kuchnia jest pusta, garnki już stygną
Z gulaszu [coś] zosta[ło]?
Ten czas już nadchodzi, kapitan odchodzi
Kat wchodzi zarobić na swój powszedni chleb
Wiatr z falą popycha ją dumnie dymiącą
Pakuje brutalnie na brzeg
Tak
daleko od Clyde, hen-hen tak od Clyde
Płyniemy razem, pływaliśmy, [o] tak...
Tak jakby na fali od dzioba po rufę
Dzielnie się wspina, by zapoznać brzeg
Pod stopami czują, że kil aż jej drży \ jak kilem wstrząsnęło
Płytkie morze umywa im ręce
Potem kapitan ściska rękę katowi
Powoli wyspina się na ziemię mokrą/oleistą
Wraca do auta, co przybyło po niego
Przez cmentarz do miasta – hej-ho!
Tak daleko od Clyde
Płyniemy razem, pływaliśmy, tak...
Ściągają zeń liny, wycinają włazy
Zbyt biedni, by czas marnować na żal
Roją się na ścierwie lutlampy, siekiery/topory
Jak na brzegu pokrwawiony[m] wal
Rozebrana z filarów, podpór i sztagów
Na mokrym [zatrutym] brzegu tylko jej kości
Na stalowych linach pociągną ją dalej
Kołowrotami i silnikami
Aż na morzu plamką jedynie li...
Tak daleko od Clyde
Płyniemy razem, pływaliśmy, tak...
Tak daleko od Clyde
Płyniemy razem, pływaliśmy, tak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz