25 października 2022
19 października 2022
13 października 2022
5 października 2022
Czemu nie bede grał w gre, czyli złudne poczucie wolności
DR JEKYLL I MR HYDE. Interesujące zjawisko: gra do dziś wielu, którzy zaczynali jako dzieci, potem grają dalej, mają po czterdzieści-pięćdziesiąt lat i dalej grają swoje. Była taka, nomen omen, gra (karciana, nie komputerowa) pt. Game of Life (polska wersja nazywała się bodaj Gra w życie). Ta jest: kluczowe słowo: GRA.
Dyskusja dotyczyła przewag gier produkowanych współcześnie nad tymi dawniejszymi. Nowsze – wiadomo – lepsze. Ale nie tylko grafikę mają lepszą. Doznania poznawcze w jej zakresie to przecie tylko opakowanie – i tu się zgadzamy. Zasadniczą przewagę (wybranych) nowof lszych gier ma stanowić zakres "wolności", z jakim styka się gracz. Stopień "otwartości" świata przedstawionego w produkcji (czyt. danej grze).
Taki Deus Ex, o którym myślimy z rosnącym podziwem \http://wirtualnewydawnictwowiwo.blogspot.com/2016/12/l7-12-idee-wolnosciowe-w-kulturze.html\, przypominał bardziej książkę lub film niż współczesną grę. Fabuła zasadniczo liniowa. Poprowadzenie gracza pewną przewidzianą z góry ścieżką. Mimo że autorzy DX zamierzali "stworzyć" "świat" maksymalnie "otwarty", ograniczyły ich możliwości techniczne komputerów u progu XXI wieku. I to ich, paradoksalnie, uratowało przed popadnięciem w indyferentyzm. Nie da się bowiem w Deus Ex popełnić dowolnego bezeceństwa i dołączyć do każdej, najbardziej nawet szatańskiej frakcji (po polsku: stronnictwa). Za mało mocy obliczeniowej... Więc klasyk (czyt. klasyczne dzieło) wyszedł Warrenowi Spectorowi i jego współpracownikom niejako mimo woli. Dziś pewnie z radością witaliby i tworzyliby gry maksymalnie "otwarte"... Nie tylko otwarta Rzeczpospolita, lecz otwarty na oścież cały świat przedstawiony. Takie czasy.
Cóż zatem można zarzucić "wolności" i "otwartości" cechującej współczesne gry? Otóż te właśnie "wolność" i "otwartość"! – czyli zezwalanie graczowi, by czynił to, co mu się podoba, nie bacząc na prawdę. Im mniej ograniczeń, tym lepiej. W im inteligentniejszy sposób da się "oszukać"/wykorzystać silnik gry, tym ciekawiej.
"Wolność" i "otwartość" gier jako cecha analogiczna do osławionej "wolności religijnej". Robisz, co chcesz. I tak jest dobrze, i tak. To jest być może "droga uprzywilejowana", ale jest tyle dróg, ilu graczy. "Cokolwiek czynisz, czyń odważnie, a patrzaj interesującego końca gry". Niekoniecznie: dobrego, prawdziwego. Albo zanurz się w "doświadczenie" i nie dąż do ukończenia gry. Żyj nią. Żyj z nią.
Ponadto zaś:
Imitowanie świata rzeczywistego bez odniesienia do jego Twórcy. Tworzenie iluzji realiów dla iluzji realiów, bo nie dla Prawdy przecież.
W zamyśle twórców zachęcanie gracza do traktowania gry jako zastępczej rzeczywistości bez odniesienia do konsekwencji popełnianych czynów – konsekwencji doczesnych i wiecznych. Wstęp do mylenia gry z życiem, a życia z grą.
Cóż zatem nam czynić?
Nie odżegnywać się od każdej gry komputerowej jako takiej.
Od
czasu do czasu sięgnąć po grę jak po książkę czy film. Dla
zbudowania się, jeśli jest budująca. (Zadać sobie pytanie: Czy dzięki graniu w tę grę staję się lepszy?).
Lecz nigdy dla odrealniania się.
Nigdy dla pozwolenia sobie na coś, na co w życiu nigdy byśmy sobie nie pozwolili", bo tu można". Bo da się przechodniów porozjeżdżać, niewiasty zaś lekkich obyczajów zapoznać. "Wiem, kocham przecież moją żonę i dzieci, a to jest «tylko gra»". (Cf. Cyferplan opisany tu: http://wiwopowiwo.blogspot.com/2021/02/nieznajomi-zency-trz3j-panstwo.html).
Nigdy dla zastąpienia rzeczywistości, z którą nie mamy do czynienia, bo nam się nie chce, łatwizną. "Strzelanki" (Nb. Shooter – tak brzmiała robocza koncepcja tytułu Deus Ex). A kiedy miałeś po raz ostatni w ręku oręż namacalny, prawdziwy? Wirtualne strzelnice. Wirtualna Polska, wirtualne życie. Brave New World na własne życzenie. Bo przeżycia, emocje, "doświadczenie" (z) gry.
Kurczę blade, naprawdę zamiast kopać w FIFę, za każdym bez wyjątku razem wolę iść pokopać prawdziwą piłkę. Zamiast oddawać choćby jeden strzał z BFG, pójść na strzelnicę.
Zamiast Minecrafta wykopać szpadlem dołek pod sadzonkę.
Zacząć wreszcie żyć.
4 października 2022
Vox populi, vox Dei?
-
Tekst z roku 2005!!! Kilka dni temu byłem na lunchu z kolegą, byłym wojskowym, i rozmowa zeszła na politykę. Wspomniałem, że rząd d...
-
http://wirtualnewydawnictwowiwo.blogspot.com/2015/10/koscielne-kalkulacje-czyli-isc-na.html
-
Nie Polska jest najważniejsza, ale chrzest AutoKomentarz do Żeńców DwócH: Cienia łowcy http://wiwopowiwo.blogspot.com/2020...
-
Książek w chacie nie mam, czasu na nie brak Zero miejsca w szafkach, pełno ciuchów tam G araż pełen furek, łodzi fajnych stos Lifestyle ...
-
"Pójście do kina, restauracji czy baru nie jest prawem człowieka!" – wypowiedziała się (p)ani (p)osłanka. I ma całkowitą rację...
Szukanie
Archiwizowanie
-
▼
2022
(512)
-
▼
października
(51)
- Piękny język polski: Dramowe czy darmowe? Nie, dra...
- Plac zabaw 2.0, a raczej zero – obecności psów na ...
- Zniszczone klocki lego / Nawet one... / Even them...
- Czym zajmuje się mama w roku 1991 – rewolucja post...
- Heat happens → Heat 2, too. A novel. By Michael Ma...
- One on one / Oko w oko z psem
- I co z tego? A gdzie sens? (Broad Peak)
- "Prawa dziecka" raz jeszcze: Jeszcze grożą: Mam pr...
- Piękny język polski: 2.0 edycja II. Taa, wstęp wolny
- Kwiaty polskie: Biało-czerwone. Rozwinięty i zwini...
- Szachy: Pokorne cielę / Pokorne szkapię cztery pio...
- Ćwiczenia z symetrii: Kot trójnogi / Czarny kot zo...
- Close-up / Close-down: Gołąb i posąg / W locie
- Piękny język polski: W Emigracji, w Ukrainie (Norwid)
- Piękny język polski: 190. 2,3. Matematyka polska i...
- Piękny język polski: Wejście na sklep / Na basen, ...
- Piękny język polski: Nowoczesna obsługa wartości. ...
- Rasizm, nacjonalizm, ksenofobia: Panie z Ukrainy. ...
- Krzyż, drzewo i blok
- Piękny język polski: To przez szyk
- Pieskie życie, spsiałe czasy: Próba wyjścia ze sklepu
- Inflacja słów i pieniędzy / Blask prawdy za 4,92 z...
- Piękny język polski: Cudzysłowy: "Dobre serce"
- Piękny jezyk polski: Ukochana osoba, single,
- Pocztówka muzyczna: "Imelda" Marka Knopflera
- Zdjęcie artystyczne: Koszyk w naturze / Koszyk z n...
- Piękny język polski: Wsparcie dla rodzin i par / P...
- "Dyskryminacja" – kobiety od 50, mężczyźni od 40
- Piękny język polski: Bilet metropolitalny
- Piękny język polski: Regał book crossingowy
- Pieskie życia, spsiałe czasy: Próba wyjścia z apteki
- Torby
- Wierni Tradycji... Smaku
- Butelki i buteleczki i puszeczki: Hulajnoga
- U progu/DRZWI / Close-up: Pęto drugie
- Piękny język polski: Pom. śmietnikowe / Pomieszczenie
- Czemu nie bede grał w gre, czyli złudne poczucie w...
- Piękny język polski: Kwartet, czyli quartet (Gra w...
- Dwie wieże (Stare Babice)
- Ćwiczenia z symetrii: Pokrzywa
- Piękny język polski: Stopnica i narciarz
- Herkules / Siłownia na powietrzu / Siłownia napowi...
- Cyrk Zalewski – BEZ UDZIAŁU ZWIERZĄT – mecz bez wu...
- Piękny jezyk polski: Producent pity do kebaba
- The Garden State
- Iron Śląsk / Iron Maiden / Rozumieć Śląsk
- Piękny język polski: Przecinki w miejsce kropek lu...
- Toaletowo: Body bag
- Na rozdrożu / Schody na ścieżkę / Dziwne
- Walking Lovers. Practice what you preach. Cf. Reed...
- Likely couple, unlikely couple (Flagi)
-
▼
października
(51)
-
►
2021
(465)
- ► października (41)
-
►
2020
(340)
- ► października (17)
-
►
2019
(95)
- ► października (5)