Ktoś narzekał kiedyś, że dziś w Polsce książki sprzedaje się jak ziemniaki. Ale cóż?...
Jeden uprawia dobre ziemniaki i (daj Boże) dobrze mu za to płacą.
Inny pisze dobre, prawdziwe książki i (daj Boże) dobrze mu za to płacą.
Ot, cała filozofia.
29 lipca 2020
Na bazarze: Groch z kapustą, kalafiory z książkami (Książki jak ziemniaki)
Ktoś narzekał kiedyś, że dziś w Polsce książki sprzedaje się jak ziemniaki. Ale cóż?...
Jeden uprawia dobre ziemniaki i (daj Boże) dobrze mu za to płacą.
Inny pisze dobre, prawdziwe książki i (daj Boże) dobrze mu za to płacą.
Ot, cała filozofia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Vox populi, vox Dei?
-
Tekst z roku 2005!!! Kilka dni temu byłem na lunchu z kolegą, byłym wojskowym, i rozmowa zeszła na politykę. Wspomniałem, że rząd d...
-
http://wirtualnewydawnictwowiwo.blogspot.com/2015/10/koscielne-kalkulacje-czyli-isc-na.html -
Nie Polska jest najważniejsza, ale chrzest AutoKomentarz do Żeńców DwócH: Cienia łowcy http://wiwopowiwo.blogspot.com/2020... -
Książek w chacie nie mam, czasu na nie brak Zero miejsca w szafkach, pełno ciuchów tam G araż pełen furek, łodzi fajnych stos Lifestyle ...
-
"Pójście do kina, restauracji czy baru nie jest prawem człowieka!" – wypowiedziała się (p)ani (p)osłanka. I ma całkowitą rację...
Subskrybowanie
Posty
Komentarze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz