Od-żywcy i prze-żywcy (Ty przeżywasz, my sponsorujemy)






Śladem naszych publikacji:

" [...] małżonkowie Schoppe boją się już niemal własnych inteligenckich cieni – i łagodzą swe lęki wieczornymi okładami z telewizyjnych wiadomości, stosowanymi już nawet nie po to, żeby dowiedzieć się, co tego dnia przeżyli (piękna obserwacja i piękne sformułowanie), tylko żeby zapomnieć, że cokolwiek przeżywają".

http://wirtualnewydawnictwowiwo.blogspot.com/2015/05/zaba-i-wojna-swiatow.html

Od-żywcy / prze-żywcy: http://wirtualnewydawnictwowiwo.blogspot.com/2017/06/od-tworcy.html

29 czerwca 2020

Śladami Mikołajka / W ślady Mikołajka: Francja, PRL, Europa / Szły zmiany

http://wirtualnewydawnictwowiwo.blogspot.com/search/label/miko%C5%82ajek%20wchodzi%20do%20eu-ropy

Jeszcze w Mikołajku w szkole PRL (pierwsze wydanie: 1986 i można z dużą dozą śmiałości i prawdopodobieństwa zakładać, że książka opisuje wydarzenia z lat niedługo po stanie wojennym), a więc w połowie lat osiemdziesiątych, można było napisać, że ktoś (rodzice Ziemomysła bodaj) odmawia utrzymywania (chyba jakichkolwiek) stosunków z kimś (dziadkiem Ziemomysła bodaj), bo ten drugi ktoś opuścił żonę (babcię Ziemomysła) i zaczął żyć wspólnie "z jakąś panią". Nie oceniamy tu, czy odmowa utrzymywania stosunków z krzywoprzysiężcą małżeńskim jest dobra/zła/praktyczna/zasadna w przypadku konkretnej osoby (nie tylko dziadka Ziemomysła). Zwracamy jedynie uwagę, że jeszcze niespełna czterdzieści lat temu taka reakcja wydała się autorce książki na tyle zrozumiała dla czytelnika, że umieściła ją w fabule i dodatkowo jej nie komentowała. Co ciekawe, to ta sama autorka, która we wstępie do któregoś z kolejnych wydań swojego Mikołajka (w ramach zjawiska, które moglibyśmy określić mianem "ukąszenia okrągłostołowego") usiłowała rehabilitować aparatczyków PZPR, którzy przedzierzgnęli się tymczasem w "lewicę demokratyczną". Ale zjawisko społeczne / odium rodzinne związane z porzuceniem współmałżonka dostrzegała...

A jak to tłumaczyć współczesnym młodym, dla których tak znacznej liczby określenie "partner" wyparło już słowa "mąż", "żona", "małżonek", "małżonka"?

(Za/Przy/Do)szły zmiany. Czasy stare i nowe. Nova et vetera. Kurczę, te vetera to ideał nie był, ale w pewnych aspektach miał jednak swoje zalety...

26 czerwca 2020

Śladem naszych publikacji: Niech jej jezdnia gładką będzie!


http://rediwiwo.blogspot.com/2020/05/poscineczki-3-kobiety-sa.html

Rowerzysta z rowerem obładowanym zakupami usiłuje przebyć jezdnię ścieżką rowerową na zielonym świetle. Kobieta w białym SUVie o numerze rejestracyjnym bodajże WD 732L (chyba zjedzona jedna cyfra) widzi go (albo powinna), widzi, że zaraz weń trafi – skręca właśnie w prawo (klasyk!) – nie pamięta, że nie tylko ona ma zielone światło, ale i rowerzysta (i piesi) – przyśpiesza; rowerzysta hamuje; niewiasta przejeżdża... bezpiecznie (?) – nie musnąwszy nikogo.

Szerokiej drogi!
Niech jej jezdnia gładką będzie!

Nietypowe bliźniaki: Lideł vs. Biegunka / Jak z Deus Ex Human Revolution: Queequeg's vs. Pequod's / Jaka konkurencja, taka sytuacja

Teoria spiskowa?

Por.
https://deusex.fandom.com/wiki/Queequeg%27

 



I jeszcze na deser:



Oczywiście, wszystko to powyższe może mieć zupełnie prozaiczne wyjaśnienie, tylko jakie?

Nietypowo Toaletowo

Męska jako inwalidzka. Zwykle za inwalidzką dubluje kobieca. Czyżby dlatego, że spodziewamy się, iż będzie czystsza?

1 czerwca 2020

Z serii: "Gołąb-papież" / Gołąb-"papież"

 Quasi-pół-papież przechadza się po ogrodach (nie do końca) watykańskich [na terytorium okupowanym przez modernistów]

Śladem naszych publikacji, m.in.:
https://wirtualnewydawnictwowiwo.wordpress.com/2017/12/18/zbyt-duzo/