29 lipca 2020

Pies wam mordy lizał: Cmokać? – niedoczekanie!


Śladem naszych publikacji:

http://wiwopowiwo.blogspot.com/2020/07/mieczysaw-nadmiejski-wprawki-migawki.html

https://wirtualnewydawnictwowiwo.wordpress.com/2017/12/22/w-obronie-agresji/

To, że ludzie zasadniczo nie chcą walczyć, działa na naszą korzyść – gdy atakujemy latające samopas psy oraz ich właścicieli, ci z wielkim prawdopodobieństwem nie odpowiedzą przemocą fizyczną.

Na wszelką ewentualność warto mieć ze sobą przygotowane z góry silniejsze środki przymusu bezpośredniego, gdyby okazało się, że jakiś nieodpowiedzialny psiarz życzy sobie jednak dostać w zęby.

Kaja Godek – Hell hath no fury...


Skoro atakują już publicznie i z nazwiskiem, to może znaczyć, że kogoś naprawdę niebezpiecznego...





Dziecko MADE IN CHINA



Piękny język polski / Kaligrafia / Dysgrafia: Na bazarze: O, k... wędzona / Kurka wędzona?


Na krawędzi, na granicy: Siostra Natura vs. tzw. cywilizacja: Księżyc w mieście (Close-up / Closer)





Na bazarze: Groch z kapustą, kalafiory z książkami (Książki jak ziemniaki)


Ktoś narzekał kiedyś, że dziś w Polsce książki sprzedaje się jak ziemniaki. Ale cóż?...

Jeden uprawia dobre ziemniaki i (daj Boże) dobrze mu za to płacą.

Inny pisze dobre, prawdziwe książki i (daj Boże) dobrze mu za to płacą.

Ot, cała filozofia.

Vox populi, vox Dei?

Szukanie

Archiwizowanie

Dla odwiedzających